Threads vs. X, czyli rywalizacja między dwoma gigantami, która nabiera nowego oblicza
Segment mediów społecznościowych (social media) to niezwykle dynamiczny rynek. Dobrze pokazują to spektakularne, niemające sobie równych w historii świata sukcesy takich platform jak choćby Instagram, Facebook czy Twitter – dwie ostatnie nie zostały przez nas wymienione przypadkowo, ponieważ, jak pokazał 2023 rok, rywalizacja między nimi nie ustaje. Ba, wręcz przeciwnie – zaczyna ona nabierać nowego oblicza, czego dowodem jest walka nowych brandów, tzn. Threads oraz X.
Jak powinniśmy pooglądać na tę walkę? Jest to nowy wymiar rywalizacji w świecie mediów społecznościowych czy po prostu stare brandy w nowym wydaniu? Miłej lektury!
X… czyli nowy Twitter po staremu
Każdy, kto choć w minimalnym stopniu interesuje się rynkiem mediów społecznościowych, zapewne dobrze wie, co się stało z Twitterem, a konkretnie – z jego kierownictwem. Ta utworzona jeszcze w pierwszej dekadzie dwudziestego pierwszego wieku platforma (rok założenia to 2006, co sprawia, że w oczach niektórych platforma może być już wręcz archaiczna) przez kilkanaście lat systematycznie się rozwijała, stale zdobywając nowych użytkowników.
Wprawdzie nie odbywało się to bez żadnych przeszkód, czego dowodem są nienajlepsze w ostatnich latach wyniki finansowe. Mimo wszystko, jest to podmiot o silnej pozycji na światowym rynku social media – temu nikt nie zaprzecza. Nie toczono by jednak dyskusji na temat perspektyw Twittera, gdyby nie człowiek, który pojawił się na scenie w 2022 roku.
Otóż, Twittera postanowił kupić nie kto inny jak… Elon Musk! Tak, ten Elon Musk, który zajmuje się wszystkim, co nietuzinkowe, przez co mamy na myśli m.in.:
- prace nad skomercjalizowaniem lotów na Czerwoną Planetę (SpaceX),
- odwierty (The Boring Company),
- produkcję samochodów elektrycznych (Tesla).
Ten jeden z najbogatszych ludzi świata, a jednocześnie ekscentryczny wizjoner w jednym, postanowił zaangażować się również w social media. Ogłoszona przez niego w 2022 roku decyzja była tak nietypowa jak jego osobowość. Okazało się bowiem, że Musk postanowił kupić Twittera za astronomiczną kwotę ok. 44 mld dolarów.
Jakie motywy kierują Elonem i co chce w ten sposób osiągnąć ten miliarder? Wejście w rynek Metaverse, rozwój prac nad AI, a może po prostu kariera polityczna w przyszłości? Tego jeszcze nie wiadomo. Pewne jest jedno – w najbliższych latach fani mediów społecznościowych oraz biznesu będą z zainteresowaniem komentować decyzje podejmowane przez Elona Muska. Zapewne my również jeszcze niejeden raz zajmiemy się tym tematem.
Twitter to X, X to Twitter
Od wielu lat znana jako Twitter, platforma ta zyskała w 2023 roku nową, dość enigmatyczną nazwę – X (tak, po prostu „X”). Poza tym, dokonano jak na razie niewielu zmian, a w kontekście Twittera/X pod rządami Muska mówi się głównie w kontekście zmian organizacyjnych czy drastycznej redukcji etatów.
Warto wiedzieć – ChatGPT nie wie, czym są Threads oraz X
Jak wiadomo, jednym z ograniczeń ChatGPT jest ograniczenie danych do września 2021 roku. Niestety, w przypadku tak świeżych rozwiązań jak Threads oraz Twitter możemy boleśnie to odczuć: Na podstawie mojej wiedzy do września 2021 roku, nie istniała żadna znana platforma social media o nazwie „Threads”. Jeśli pojawiła się nowa platforma o takiej nazwie po tej dacie, to nie mam o tym informacji. Co do „platformy social media X” jako dawny Twitter, to nie ma takiej zmiany nazwy znanej z mojej wiedzy. Twitter to popularna platforma social media, która pozwala użytkownikom publikować krótkie wpisy zwane „tweetami”, zawierające maksymalnie 280 znaków. Twitter znany jest również ze swojej funkcji „wątków” (ang. threads), która pozwala użytkownikom na łączenie wielu tweetów w jedno spójne rozmieszczenie. W „wątku” na Twitterze użytkownicy mogą odpowiednio odpowiadać na siebie, tworząc ciąg wiadomości, które są ze sobą powiązane. To ułatwia przedstawianie dłuższych opowieści lub rozwijanie swojego stanowiska na dany temat. |
Twitter vs. Threads
Pomimo finansowych problemów w ostatnich latach pozycja Twittera nie była szczególnie mocno zagrożona. Wydaje się bowiem, że platforma ta zajęła niekwestionowane przez nikogo miejsce lidera w swojej niszy. Podczas gdy Instagram czy Facebook skupiły się na multimediach, tzn. umieszczaniu filmików czy zdjęć, zupełnie inaczej wygląda sytuacja w przypadku Twittera.
Ten ostatni kładzie bowiem nacisk na umieszczanie krótkich potów – tweetów – o długości ograniczonej do 280 znaków. Taka forma publikowanych treści sprawiła, że z Twittera chętnie korzystają członkowie szeroko rozumianej debaty publicznej, w tym na przykład:
- dziennikarze,
- publicyści,
- działacze społeczni,
- politycy (czy jest lepsze narzędzi do atakowania przeciwników politycznych niż krótki Tweet z chwytliwym hasłem?),
- artyści.
Praktyka pokazuje, że te krótkie tweety mogą być zalążkiem długiej, zażartej dyskusji na ważny dla społeczeństwa temat.
Jak się jednak okazuje, w biznesie cyfrowym nawet pozycja tak dużego gracza na rynku jak Twitter może być zagrożona. Nie inaczej jest w przypadku Twittera, ponieważ w 2023 roku na rynku pojawił się nowy podmiot – Threads. Jest to o tyle groźna sytuacja z punktu widzenia Twittera, że Threads wydaje się być produktem substytucyjnym (tzn. produktem o podobnych cechach), a jak wiadomo – w biznesie zamienniki są konkurentami. Pomimo pewnych różnic obie aplikacje i wyglądają, i działają bardzo podobnie.
Taki stan rzeczy nasuwa nam proste wnioski – rozpoczął się nowy rozdział w rywalizacji między dwoma cyfrowymi gigantami. Rzecz jasna, nie da się teraz odpowiedzieć na pytanie, która z tych platform zdominuje w przyszłości globalny rynek mediów społecznościowych. Trzeba jednak pamiętać o pewnej ważnej kwestii, która w tej rywalizacji może okazać się dominująca – Threads ma za sobą całą potęgę, czyli:
- know-how
- doświadczenie,
- renomę,
takich globalnych marek jak Meta (dawniej Facebook) czy Instagram.
Warto wiedzieć – Twitter/X oraz Threads mają nieprzypadkowe nazwy
Nazwy obydwu tych usług dobrze odzwierciedlają istotę opisywanych przez nas platform społecznościowych:
Jedynie nowa nazwa Twittera, czyli X, nie wpisuje się w ten trend… |
Threads vs. X – porównanie
Threads to stosunkowo nowa usługa (nawet jak na tak dynamiczny rynek, jakim jest segment social media). Mimo to można już teraz wskazać pewne podobieństwa pomiędzy Threads oraz jej głównym konkurentem, czyli X.
Reklamy
Obecnie, tzn. w sierpniu 2023 r., Threads nie wyświetla reklam, przynajmniej na razie; oczywiście, w przyszłości można spodziewać się zmian w tej kwestii, ponieważ prowadzenie działalności w ramach social media monetyzuje się właśnie poprzez takie działanie jak sprzedaż cyfrowego miejsca na reklamę. Tak czy inaczej, obecny stan rzeczy to z pewnością dobra informacja z punktu widzenia tych użytkowników, którzy nie przepadają za reklamami.
Inaczej wygląda sytuacja w przypadku Twittera, który – podobnie jak inne tego typu platformy o wieloletniej działalności na rynku – takie reklamy zawiera.
Musimy w tym miejscu spojrzeć jednak na drugą stronę medalu, ponieważ Threads – jako stosunkowo nowa platforma – może zaoferować nam jedynie mocno ograniczony zestaw funkcji. Póki co, twórcy nie oferują jeszcze płatnej subskrypcji w celu skorzystania z dodatkowych możliwości (tymczasem, takie możliwości istnieją np. w przypadku LinkedIn.
Inaczej wygląda sytuacja w przypadku X, które oferuje bardziej rozbudowany pakiet funkcjonalności po opłaceniu subskrypcji.
Dostępność na różnych platformach
W tym miejscu nie możemy nie wspomnieć o ważnej przewadze, jaką (wciąż) ma X nad Threads – social media kierowane przez Muska są dostępne zarówno poprzez aplikację mobilną, jak i stronę internetową w przeglądarce. Do rejestracji na X można wykorzystać takie warianty jak na przykład:
- adres e-mail,
- numer telefonu,
- konto Google,
- konto Apple.
Wniosek jest prosty: X to platforma o większej dostępności z punktu widzenia różnych grup użytkowników.
Tymczasem, Threads to na chwilę obecną aplikacja, która działa tylko i wyłącznie za pośrednictwem aplikacji mobilnej. To jeszcze nie koniec, ponieważ wymaga ona zalogowania się za pomocą konta na Instagramie. To właśnie można czasem spotkać się z krytycznymi opinia, jakoby Threads był jedynie dodatkiem do Instagrama. Czas jednak pokaże nam, w jaki sposób rozwinie się ta platforma – pamiętajmy, że jest to wciąż raczkujący pomysł, swego rodzaju wersja beta nowego konceptu.
Funkcjonalności, wygląd
Pod tym kątem obie porównywane przez nas platformy są dość podobne. Oba kanały social media umożliwiają użytkownikom na takie działania jak publikowanie:
- krótkich wpisów tekstowych,
- obrazów,
- filmów,
- linków.
Nieco bardziej rozbudowany pod tym względem jest X, który oferuje również możliwość tworzenia ankiet.
Podsumowanie
Nie ulega żadnym wątpliwościom, że rywalizacja, jaka już teraz toczy się pomiędzy Threads oraz X, jest i z pewnością będzie zaciekła. Jest tak tym bardziej, że obie te platformy social media próbują przyciągnąć użytkowników poprzez różne strategie marketingowe.
Możemy jedynie się domyślać, że obie platformy, w celu przyciągnięcia oraz utrzymania użytkowników, będą zmuszone inwestować w innowacje oraz regularnie wprowadzać nowe funkcjonalności. Takie działanie zdecyduje o długoterminowym sukcesie Threads oraz X.
Ostateczne to, która z platformy odniesie większy sukces, będzie zależeć w dużym stopniu od zdolności ich twórców do adaptacji w tym dynamicznie zmieniającym się środowisku. Praktyka pokazuje, że prawdziwym game changerem mogą stać się zarówno innowacyjne technologie (Metaverse) czy takie – dość proste w gruncie rzeczy – koncepty biznesowe jak choćby TikTok.
Warto wiedzieć – Zuckerberg i Musk zmierzą się ze sobą również na… ringu
O tym, jak kuriozalna czasem może wydawać się rywalizacja na rynku social media, najlepiej chyba świadczy pojedynek MMA, który stoczą między sobą Musk oraz Zuckerberg. To z pewnością będzie ciekawe widowisko… a przynajmniej nietypowe. Rysunek 4. Takie oto grafiki możemy znaleźć na zagranicznych portalach (https://www.dailymail.co.uk/sport/mma/article-12226647/Elon-Musk-receives-training-offer-UFC-star-Jorge-Masvidal-ahead-Mark-Zuckerberg-mega-fight.html) |
Autor: Emil Zelma
fajne zestawienie, zmiana jednak nic nie dała lepszego